Wszystko co musisz wiedzieć o brodawkach łojotokowych
Brodawka łojotokowa jest pewnego rodzaju naroślą skórną, która może powstać praktycznie na każdym fragmencie naszego ciała – poczynając od podeszwy stóp, a kończąc na owłosionej skórze głowy/twarzy a nawet powiekach. Jednakże, brodawki łojotokowe nie są niebezpieczne dla naszego zdrowia i nie powodują większych dolegliwości, oprócz tych estetycznych – często przybierają kolor ciemniejszy od naszej skóry wywołując tym niepokój. W takim momencie warto dla zachowania spokoju i pewności udać się do dermatologa, jednakże brodawka łojotokowa a czerniak nie mają zazwyczaj ze sobą nic wspólnego.
Przyczyny pojawiania się brodawek łojotokowych
Dokładne przyczyny powstawania zmian na skórze opisywanych w tekście nie są znane, część osób podciąga je pod kategorię wirusa brodawczaka odpowiedzialnego za np. kurzajki, czyli brodawki zwykłe – jednak nie to stwierdzenie prawidłowe. Pewne jest jednak to, że brodawka, inaczej określana jako rogowacenie łojotokowe, pojawia się głównie u osób powyżej 35 roku życia (tak zwane brodawki starcze) oraz u tych, które posiadają predyspozycje genetyczne oraz narażone są bardziej na choroby skórne. Trzeba jednak zaznaczyć, iż sama brodawka starcza nie różni się znacząco od brodawki łojotokowej – jedyną zauważalną różnicą jest jej większa intensywność i mnogość powstawania brodawek w jednym skupisku.
Objawy
Za każdym razem, gdy zauważymy niepokojące zmiany skórne na naszym ciele powinniśmy niezwłocznie udać się do lekarza w celu ich dokładnego zbadania. Sama narośl na skórze w formie brodawki łojotokowej nie oddziałuje na nasze ciało w postaci bólu, zaczerwienienia czy świądu – oprócz fizycznego bytu nie posiada praktycznie żadnych objawów. Te, które powstaną zdarzą się wyłącznie przez nasze działanie na brodawkę i jej podrażnienie, w postaci obtarcia czy zadarcia. Oczywiście, gdy na naszej skórze powstanie brodawka łojotokowa leczenie jej może okazać się dobrym wyborem, gdyż zapobiegnie to jej rozrostowi.
Jak rozpoznać brodawkę łojotokową – diagnostyka
Brodawka łojotokowa przybiera najczęściej – początkowo – małą, okrągłą formę o kolorze zbliżonym do zdrowej skóry naszego ciała. Jednak wraz z upływem czasu może się powiększać oraz zmieniać kolor na bardziej ciemny – brodawki rozrastać mogą się z paru milimetrów do nawet ponad kilku centymetrów, jednak ich objawem jest to, iż nie wyglądają estetycznie, zwłaszcza w widocznych miejscach. Dermatolog na podstawie ich wielkości, koloru oraz braku odczuwalnych objawów będzie mógł stwierdzić ich charakter oraz określić dalsze postępowanie. Jeżeli na naszej twarzy czy dłoni pojawią się brodawki łojotokowe usuwanie ich będzie znacząco przez dermatologa polecane.
Metody leczenia
Decydując się na usunięcie brodawek mamy przed sobą kilka możliwości, jeżeli jednak nadal mamy wątpliwości, co do zabiegu możemy wejść na stronę danego zakładu dermatologicznego i pod frazą brodawki łojotokowe zdjęcia oraz filmy przedstawią nam cały proces. Do głównych metod leczenia należą:
- ŁYŻECZKOWANIE: chirurgiczny zabieg, który opiera się na mechanicznym usunięciu brodawki na poziomie naskórka.
- KRIOTERAPIA: zamrożenie narośli ciekłym azotem, dzięki czemu ta obumrze. Metoda ta pozostawić może sporą bliznę.
- LASER: metoda podobna do krioterapii, jednak w tym przypadku oparta na wypalaniu brodawki. Skóra goi się szybciej, a powstała blizna jest prawie niewidoczna.
Mój dermatolog powiedział, że zmiana jest niegroźna, więc nie usunęłam jej. Powiedział, że kilka razy w miesiącu przejechać mam ją octem jabłkowym i jest dobrze, nie rośnie, nie przeszkadza. Moja wyszła z powodu wieku, ale moja córka np ma to genetycznie po moim mężu i wyszła jej już w wieku 34 lat
Kiedyś stosowałam domowe metody na brodawki kwasem salicynowym i octem jabłkowym. No za bardzo to nie pomogło, nie zdecydowałabym się drugi raz, bo robiłam to kilka tygodni i nic. Ogólnie bezpieczniej diagnozować je u lekarza 🙂
Moja brodawka wyszła mi w miejscu zgięcia łokcia, więc była narażona na ciągłe rozciąganie, że tak powiem.. Bardzo bolała, więc udałem się do dermatologa. Powiedział mi o kilku metodach leczenia, z domowych – smarowanie octemjabłkowym, kwasem salicynowym chyba i mniszkiem lekarskim, a z takich z szybszym efektem mówił o łyżeczkowaniu, wymrażaniu i laserze. No ja zdecydowałem się na laser, zabieg przeiegł szybko i mogę polecić